Zaznacz stronę

Moc spotu reklamowego

Wszyscy ci, którzy mają dzieci, doskonale wiedzą, że te wcale nie potrzebują wymyślnych programów dla najmłodszej widowni, jeśli tylko w zasięgu wzroku mają reklamy. Kolorowe, pełne mocnych, interesujących dźwięków, z obrazem zmieniających się szybciej niż ludzkie mrugnięcie, to wszystko sprawia, że maluchy nie potrafią od nich oderwać wzroku. W tym samym jednak czasie, na te same ogłoszenia osoby dorosłe reagują grymasem, zniecierpliwieniem czy wręcz złością, denerwując się, że ulubiony program czy film, zostanie ponownie ,co najmniej na dobre pięć minut, przerwany przez wciąż powtarzające się, a zarazem szybko zmieniające obrazki.

Jak to jest, że tak trywialna rzecz jak anons jakiegoś produktu wzbudza wciąż w ludziach emocje, stanowiąc często bodziec do kłótni czy ożywionej dyskusji? Przede wszystkim odpowiedź jest ukryta w ogromnej mocy jaką niesie za sobą spot reklamowy: pozwala on bowiem bądź nie, na finansowe być albo nie być prywatnych stacji telewizyjnych, motywując jednocześnie jego odbiorców do sięgnięcia po dany produkt i jego wypróbowania. Specjaliści zresztą doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że klienci sklepów są zazwyczaj wierni i szybko przyzwyczajają się do stosowania jednego towaru, a wobec powyższej prawdy, trudno dziwić się, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki , na wszystkich programach dokładnie o tym samym czasie w ramach przerwy między programami, znajdziemy spoty reklamowe, a najbardziej kasowe filmy będą poprzedzone niejakim „ the best of” świata reklamy.

Pomoc przy wyborze odpowiedniego produktu

Jak natomiast przekazywany jest nam komunikat „ułatwiający” wybór najodpowiedniejszego dla nas produktu. Pomaga się nam, informując i sprawdzając jaka jest skuteczność poszczególnych środków. I tak dowiadujemy się, że na podstawie badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców, nie znaleziono lepszego panaceum na ból kręgosłupa aniżeli właśnie prezentowany produkt. Co więcej dostarcza się nam, przepiękne obrazki z życia typowej amerykańskiej rodziny, utwierdzając nas w przekonaniu, że nasza też tak będzie wyglądać, jak tylko zastosujemy się do rad i uporamy z bólem. Co zrobi typowy Kowalski, który w pewnym wieku z zasady spotyka się z niedogodnościami ze strony kręgosłupa? Zwraca się do swojej żony w celu potwierdzenia swojego zdania i posiłkując się opiniami tych wspomnianych amerykańskich uczonych, jeszcze przed spróbowaniem produktu stwierdza, że pewnie coś tam w nim takiego jest, że ludziom pomaga. Jak to możliwe? To właśnie magia słowa, obrazu ale i badań konsumentów, którym wciąż jesteśmy poddawani, ujawnia nasze pragnienia ale także schematy działań podejmowanych decyzji. Co bowiem, przekazano nam w powyższej reklamie? Nic konkretnego. „Badania Amerykańskich konsumentów potwierdziły skuteczność leku na bóle kręgosłupa, nie znajdując lepszego panaceum…”, to przecież jedynie frazes, sprytnie urywający prawdziwe, zgoła inne stwierdzenie mówiące po prostu, że wśród kilku sprawdzanych i przeanalizowanych środków, żaden nie wyróżnił się jakimiś szczególnymi właściwościami leczniczymi, a tym samym wcale nie jest najlepszym a dokładnie takim samym, jeśli nie słabszym od pozostałych.

To jednak i tak nie jest najgorsze, ponieważ pośród produktów używanych przez konsumentów każdego dnia i niejako niezbędnych w ich codziennej egzystencji, spotykamy się ze spotami przedmiotów o których istnieniu nawet nie przyszłoby nam pomyśleć , gdyby właśnie nie reklama. Czy rzeczywiście potrzebujemy zapachu do odkurzacza, środka który sam myje toaletę, bądź zabawki, która sama nauczy nasze dziecko czytać. Oczywiście, że nie ale jeśli piętnaście razy dziennie zarówno z radia jak i z telewizji będzie płyną identyczny, powtarzany wciąż przekaz, to w końcu niektórzy z nas, nie oszukujmy się, ci bardziej podatni i słabsi, niczym na wojnie poddadzą się i dla świętego spokoju, a w innych przypadkach w celu podniesienia swojej stopy życiowej, skuszą się i zakupią towar, o którym usłyszeli w mediach.

Jak to możliwe, że tak łatwo jest nami manipulować, czy rzeczywiście jesteśmy jedynie marionetkami? To chyba właśnie czysta psychologia a zatem wyjaśnianie i odkrywanie czemu zachowujemy się tak a nie inaczej, a już czyjaś w tym głowa aby wnioski umieć przełożyć na rzeczywiste zyski poszczególnych koncernów. Jak nietrudno się domyśleć, reklamy nigdy nie znikną a my zawsze będziemy poddawani manipulacji. To co jednak istotne, to świadomość mechanizmów ich powstawania i umiejętność odszyfrowywania ukrytych przekazów, które stoją zawsze za tymi rzeczywiście przedstawianymi.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Reklama społeczna a reklama komercyjna

Reklama społeczna - jej cele Oglądając telewizję lub przeglądając strony w internecie, często napotykamy inny niż komercyjny rodzaj reklamy. Mowa...

Zamknij